Dlaczego Vogue jest biblią mody?

przez Balladine

Czasopisma dla pań to obecnie jeden z mocniejszych filarów drukowanej prasy. Ekskluzywne magazyny prezentujące modę z wybiegów, najnowsze trendy i kolekcje międzynarodowej klasy kreatorów to dla wielu pań jedyna okazja do obcowania z luksusem. Mnóstwo tytułów przez lata zyskało znaczenie i rozgłos, jednak wyrocznia od lat pozostaje niezmienna – „Vogue” to biblia dla wyznawców mody.

Wiekowa historia

Czasopismo po raz pierwszy trafiło w ręce czytelników w grudniu 1892 roku, jako tygodnik poświęcony „ceremonialnej stronie życia”. Arthur Turnure chciał stworzyć publikację, która będzie mogła stanowić inspirację dla amerykańskiej arystokracji. Kilka lat później, w 1905 roku tytuł zakupił Condé Montrose Nasta. Jego celem było wprowadzenie „Vogue” na rynki zagraniczne. Zmienił amerykańskie wydanie w dwutygodnik i rozpoczął ekspansję, której efektem była brytyjska edycja magazynu (wydawany w Wielkiej Brytanii od 1916 roku), następnie hiszpańska, włoska i francuska (wszystkie publikowane od 1920 roku).

Okładki Vogue, od lewej: Grudzień 1892 r; Kwiecień 1950 r; Lipiec 1932 r; Listopad 1988 r.

Legendarne redaktorki naczelne

W latach 60. magazynem kierowała Diana Vreeland. Za jej sprawą „Vogue” wzięło udział w dyskusji dotyczącej rewolucji seksualnej i otworzyło się na rynek modowy, czerpiąc inspiracje z butików na East Village czy prezentując dzieła Andy’ego Warhol’a. W 1973 roku magazyn został przekształcony w miesięcznik i pod przywództwem Grace Mirabelli przeszedł gruntowne zmiany nie tylko stylistyczne, ale także redakcyjne, będące odpowiedzią na zmiany społeczne. W 1983 roku do zespołu dołączyła Anna Wintour, dla której wydawca magazynu, Alex Liberman stworzył stanowisko dyrektor kreatywnej. Pięć lat później Anna została redaktor naczelną i stanowisko to zajmuje do dziś.

2016_10_17_dlaczego_vogue_jest_biblia_mody_02Od lewej: Diana Vreeland, Grace Mirabelli z mężem, Anna Wintour.

Zmiany na przestrzeni lat

Do czasu objęcia redakcji przez Annę Wintour, na okładce „Vogue” pojawiały się wyłącznie top modelki. Obecnie na ponad 90% okładek pojawiają się twarze gwiazd i znanych osobistości. Wintour zdecydowała się rozszerzyć grupę docelową. W aktualnych wydaniach publikowane są zdjęcia nie tylko z pokazów, ale także stylizacje trendsetterów i znanych blogerów, w których pojawili się na najbardziej znanych modowych wydarzeniach. Dzięki temu magazyn stał się bardziej dostępny, a rzesze wielbicieli mody marzą o tym, by zasłużyć na publikację na łamach „Vogue”.

2016_10_17_dlaczego_vogue_jest_biblia_mody_03Okładki Vogue, od lewej: Cate Blanchett – Czerwiec 2005 r; Natalie Portman – Październik 2005 r; Kate Moss – Czerwiec 2006 r; Scarlett Johansson – Październik 2006 r.

Bezcenna renoma

Co ciekawe, modelki i fotografowie współpracują z czasopismem bezpłatnie! Prezentowane w gazecie sesje są przez nią finansowane, ale tylko w zakresie kosztów produkcyjnych. Twórcy nie otrzymują wynagrodzenia. Już sama publikacja zdjęć jest dla nich tak ogromnym prestiżem, że chętnych od lat nie brakuje.

Pozycja w kulturze

Oczywiście, jako wyrocznia mody, Vogue pojawia się w wielu filmach czy serialach. Najbardziej znaną produkcją związaną z miesięcznikiem jest ekranizacja powieści Lauren Weisberger „Diabeł ubiera się u Prady”, gdzie w rolę redaktor naczelnej najbardziej popularnego magazynu modowego na świecie wcieliła się Meryl Streep. Dokument o powstawaniu największego w historii wydania magazynu z września 2007 (liczył 840 stron i ważył ponad 2 kilogramy) pod tytułem „The September Issue” (Wrześniowy numer) nakręcił R.J. Cutler.

Zostaw komentarz