Domenico Dolce i Stefano Gabbana, kreatorzy słynnej na całym świecie włoskiej marki Dolce & Gabbana, uwielbiają włoski, a dokładnie sycylijski folklor. To uwielbienie widać w każdej wiosennej kolekcji. Sycylijskie barwy, kwiaty, malowidła i elementy sakralne to leitmotif w zasadzie każdej z nich.
Zdjęcia z pokazów pochodzą ze strony vogue.com
Czas na lodówki
W tym roku przyszedł czas na lodówki. One też nie uciekły przed sycylijskimi fascynacjami Dolce & Gabbana. Dzięki współpracy z kultową włoską marką Smeg powstała limitowana kolekcja ręcznie malowanych lodówek. Każdą z nich ozdobili artyści wskazani przez Domenico Dolce i Stefano Gabbanę. Zadanie, które przed nimi postawiono, było proste – ozdobić lodówki tak, by wpisywały się w twórcze dziedzictwo i tożsamość domu mody Dolce & Gabbana. Takich lodówkowych dzieł sztuki powstało tylko 100. Premiera odbyła się w Mediolanie podczas Salone Internazionale del Mobile 2016. Początkowo można je było kupić za 30 tys. euro, czyli około 130 tys. złotych, dziś sprzedawane są w USA już za 50 tys. dolarów, czyli 180 tys. złotych.
fot. dolcegabbana.com
Sycylijski wóz
Inspiracją dla powstania wielu odzieżowych kolekcji Dolce&Gabbana, a także opisywanej linii lodówek Smeg były sycylijskie wozy. To jeden z najszerzej znanych i najstarszych symboli sycylijskiej ikonografiki. Znany już w czasach Imperium Rzymskiego, szerzej rozpowszechniony w XIX wieku. Wozy były użytkowane tradycyjnie, ale odkąd Sycylijczycy zaczęli zdobić je malowidłami, stały się też nośnikami kultury. Przedstawione na nich motywy i sceny wiążą się z historią, religią i legendami krążącymi po wyspie. Stworzenie takiego wozu już samo w sobie było sztuką, w której musieli uczestniczyć przedstawiciele kilku rzemiosł: stolarza, snycerza (rzeźbił w drewnie), kowala, woźnicy i malarza. Podobnie z linią lodówek Smeg/Dolce&Gabbana – jeden człowiek nie zdołałby zrobić nawet jednej.
fot. dolcegabbana.com