We should all be feminists – wszyscy powinniśmy być feministami. To hasło po raz pierwszy wybrzmiało z ust afrykańskiej feministki i pisarki Chimamandy Ngozi Adichie w 2012 roku podczas konferencji TEDx. W 2014 roku powtarzały je m.in. pakistańska działaczka na rzecz praw kobiet i laureatka Pokojowej Nagrody Nobla Malala Yousafzai oraz aktorka Emma Watson, która na forum ONZ apelowała o równość kobiet i mężczyzn. Jednak to nie one zdecydowały o tym, że hasło We should all be feminists stało się globalnym sloganem reklamującym prawa kobiet.
Moda na rzecz kobiet
Zasługę rozpowszechnienia hasła można przypisać t-shirtowi z kolekcji wiosna-lato 2017 domu mody Christian Dior. Projektantka koszulki Maria Grazia Chiuri pokazała ją światu we wrześniu 2016 roku podczas Paris Fashion Week. Nadrukowane na tkaninie przesłanie świetnie wpisało się w feministyczny kontekst polityczny (pisaliśmy o nim << TUTAJ >>). Idealny timing i prosty design zdecydowały o globalnym rozgłosie projektu.
Dziś Wszyscy powinniśmy być feministami to nie tylko slogan z koszulki. To motto 2017 roku. T-shirt Diora zakładały wielkie hollywoodzkie gwiazdy. Na marsz kobiet założyła ją Natalie Portman, która publicznie apeluje m.in. o kształcenie liderek oraz pozwolenie tak kobietom, jak i mężczyznom na bycie sobą. Natomiast Jennifer Lawrence – aktorka opowiadająca się za równością kobiet i mężczyzn oraz postulatami ruchu pro-choice – w koszulce Diora pozowała do okładkowej sesji zdjęciowej dla niemieckiej edycji Harper’s Bazaar.
Feministyczne spoty
Za rynkiem mody podążyła też reklama telewizyjna. W Rosji marka Nike zaprezentowała spot, w którym przerabia tekst znanej rosyjskiej piosenki. Słowa mówiące o tym, że dziewczynki są zrobione z kwiatków, dzwoneczków, plotek i marmolady zamieniła na manifest siły kobiet. Według nowego tekstu dziewczynki są „zrobione” m.in. z ambicji, odwagi, umiejętności i osiągnięć. Ponieważ są tym, czego same dokonują. W reklamie w roli inspirujących twardzielek wystąpiły m.in. łyżwiarka figurowa Adelina Sotnikova, mistrzyni MMA Anastasia Yankova, tancerka baletowa Olga Kuraeva, aktorka Irina Gorbacheva oraz piłkarka Ksenia Lazareva.
Inny ważny spot Nike powstał w Turcji. Także jest feministyczny, bo burzy stereotypy genderowe. Widzimy w nim, jak przy piosence Beyoncé Who run the world kolejne obiegowe opinie dotyczące kobiet konfrontowane są z ich możliwościami. I tak gniotąca ciasto pani domu zmienia się w wyciskającą sztangę atletkę. W spocie jest ambicja, wytrwałość, siła i bunt – atrybuty z reguły przypisywane mężczyznom. To apel o to, by pozwolić kobietom budzić drzemiący w nich potencjał, spełniać marzenia i osiągać sukcesy. Choć reklama jest po turecku, kolejne kadry mówią same za siebie. Zobaczcie!
Feminizm to inne pojęcie równości. Dotyczy tak samo prawa do równych wynagrodzeń za tę samą pracę, jak i możliwości realizowania się czy decydowania o własnym ciele. Wszyscy powinniśmy być feministami, bo feminizm jest jak koszulka Diora – modny, wygodny i unisex.