Na początku maja Galerie Courbe w secesyjnym Grand Palais w Paryżu zmieniła się w ateński Akropol. Właśnie tam Karl Lagerfeld zaprezentował kolekcję Chanel cruise 2018. Mocna inspiracja czasami antyku, fasony kojarzące się z boginiami Olimpu, modelki przechadzające się wśród klasycznych kolumn niczym z Partenonu czy Świątyni Posejdona – tego nie da się łatwo zapomnieć. Ten efektowny pokaz przejdzie do historii jako ciekawy wyjątek od reguły, w której nowe musi ustąpić nowszemu.
Zdjęcia pochodzą z profilu marki Chanel na portalu Instagram
Maraton bouclé i sandałów
Kolekcję Chanel otworzył maraton bouclé, czyli kostiumów i sukienek z przędzy pętelkowej, które są stałym elementem każdej lub prawie każdej kolekcji Chanel. Tym razem ich krawędzie ozdobione były frędzelkami, które frywolnie podskakiwały w rytm kroków modelek. Nie zabrakło pudełkowych żakietów i obszernych płaszczyków. Wspólną cechą wielu stylizacji były również wiązane wysoko sandały, które przypominały buty starożytnych Greków (kojarzone też z rzymskimi żołnierzami oraz gladiatorami). W wersji Chanel płaskie lub z obcasem, w kolorach: czarnym, niebieskim, żółtym, złotym, turkusowym, różowym i pomarańczowym.
Zdjęcia z pokazu pochodzą ze strony vogue.com
Drapowania, plisy i marszczenia
Kolekcja Chanel cruise 2018 udowodniła, że każdy strój może być ozdobiony drapowaniem, plisami lub marszczeniem materiału. Dotyczy to tak samo płaszczy czy sukienek, jak i kostiumów kąpielowych. Ba! Plisowane mogą być nawet falbanki. Warunek jest jeden – tkaniny muszą być delikatne i zwiewne, tak cieniutkie, że aż lekko transparentne.
Zdjęcia z pokazu pochodzą ze strony vogue.com
Złoto do wszystkiego
Król Midas byłby zadowolony z tej kolekcji. Król Karl zadbał, by złota w niej nie zabrakło. Złoty kolor pojawiał się w wersji total look, ale także jako wzór, lamówka czy guzik. Miał różne odcienie, był błyszczący i matowy, łączony z różnymi kolorami – czernią, granatem, ciemną miedzią i bielą. Złoto pojawiło się też pod postacią biżuterii. Luźne naszyjniki, chokery, okulary, bransolety na nadgarstek, ale też na ramię, opaski na włosy, efektowne kolczyki… To wszystko sprawiło, że stroje Chanel stały się wręcz wyzywająco bogate.
Zdjęcia z pokazu pochodzą ze strony vogue.com
Koniec końców kolekcja musiała czymś zaskakiwać. Oprócz złota efekt wow wywołały też kuse stroje i zwiewne peniuary. Niestety na pokazie nie wystąpiła żadna z ulubionych przez Lagerfelda gwiazd modelingu. Lily-Rose Depp, Kendall Jenner i Cara Delevingne musiały zrezygnować ze względu na odbywającą się dwa dni wcześniej Met Galę.
Zdjęcia z pokazu pochodzą ze strony buro247.sg