Czarodziejskie koronki Cristobala Balenciagi

przez Balladine

Wystawa_Cristobal_Balenciaga_wystawa_w_muzeum_koronek_calais_3

Jak Balenciaga stał się mistrzem koronki

Najnowsza wystawa Balenciagi w nadmorskiej, francuskiej miejscowości Calais nie jest wystawą monograficzną. Tym razem wzięto pod lupę konkretny motyw z jego twórczości – koronki. Projektant wykorzystywał je nader często. W związku z tym, że był raczej małomówny i stronił od mediów (nigdy nie wychodził na wybieg na koniec pokazu) nie wytłumaczył nigdy skąd wzięła się jego miłość do tego materiału. Dziennikarze próbowali więc dociec tego samodzielnie. Bardzo często zwracano uwagę na jego pochodzenie. Korzenie hiszpańskie z pewnością były nie bez znaczenia, ale sugerowanie jakoby inspirował się hiszpańską sztuką (Goya, Velazquez) to już raczej nadinterpretacja. Projektant pochodził z dość ubogiej rodziny i nie otrzymał zbyt gruntownego wykształcenia. W pierwszej kolejności był krawcem, potem projektantem. Jego znajomi i przyjaciele nigdy nie wspominali, żeby sztuką się interesował. Prawdziwy powód wykorzystywania koronki jest znacznie bardziej prozaiczny i zaistniał w jego kolekcjach w bardzo mało sprzyjających okolicznościach. W czasie okupacji niemieckiej francuski przemysł włókienniczy nadal funkcjonował. Był ważną częścią gospodarki i nie można go było zupełnie z niej wykluczyć, mimo tego że produkowane przez niego rzeczy nie odpowiadały obecnym potrzebom. Wprowadzono też nakaz stosowania haftów i koronek, aby zapewnić pracę wykonującym je kobietom. Nie z własnej woli, ale przymusu Balenciaga musiał więc używać koronek. Zrobił z nich jednak wspaniały użytek. Większość okupacji spędził w swojej pracowni, szyjąc i doskonaląc się w swoim fachu. Zaprezentowane po wojnie kolekcje oszałamiały wszystkich.

Wystawa_Cristobal_Balenciaga_wystawa_w_muzeum_koronek_calais

Uczynić kobietę piękniejszą

Ubrania domu mody Balenciaga zawsze były dopracowane pod każdym względem. Mistrz miał podobno obsesję na punkcie rękawów. Każdy musiał być przyszyty idealnie. Dużą uwagę przywiązywał też do tworzenia nietypowych krojów, przez co gotowe sukienki często były bardzo trudne do noszenia. Ich celem zawsze było jednak podkreślanie urody właścicielki. Ideą Balenciagi było tworzenie ubrań, które pasują do klientki, a nie odwrotnie. Podobno, gdy jedna z jego modelek oznajmiła, że się odchudza projektant zamówił jej obiad i powiedział, że to nie ona ma się odchudzać, ale jego ubrania sprawiać, by ona wyglądała idealnie. Wraz z Hubertem Givechy ćwiczył też na celowo przygarbionych i pogrubionych manekinach, które miały imitować różne kobiece sylwetki. Givenchy wspominał, że trudzili się i eksperymentowali do tej pory, aż za sprawą stroju sylwetka się prostowała.

Wystawa_Cristobal_Balenciaga_wystawa_w_muzeum_koronek_calais_2

Zaproszenie na ślub

Nie wszystkie suknie wyeksponowano za szklaną szybą, choć taka forma prezentacji stanowi większość. Nie da się sprawić, by manekiny ożyły, ale można im zapewnić odpowiednią przestrzeń. Tak stało się w przypadku sukni ślubnej. Ustawiono ją na tle dużego zdjęcia, przedstawiającego wnętrze gotyckiej katedry. Otacza ją kilka postaci w wizytowych strojach. To może jeszcze nie ślub, ale dzięki temu podniosła atmosfera wydarzenia staje nam o wiele bliższa. Warto zwrócić uwagę na dopracowany tył sukienki. W przypadku sukien ślubnych Balenciaga przywiązywał do tej części bardzo dużą uwagę, bo jest prawie cały czas widoczna podczas ceremonii. Jego Panna Młoda miała być majestatyczna, pełna klasy i nieskazitelnie piękna dzięki uszytej specjalnie dla niej kreacji.

Wystawa_Cristobal_Balenciaga_wystawa_w_muzeum_koronek_calais_5

Powszechność a indywidualizm

Końcem kariery Balenciagi było wprowadzenie tzw. kolekcji pret a porter, czyli gotowych do noszenia, seryjnych ubrań. Moda była dla niego czymś wyższym, wyrafinowanym, jeśli kobieta miała dobrze wyglądać w sukience, musiała to być sukienka wykonana na zamówienie. Tak, jak nie ma dwóch takich samych kobiet, tak nie było identycznych (choć uszytych wedle tego samego modelu) sukienek od Balenciagi. Ostatecznie wycofał się ze świata mody w 1968r., zmarł w 1972r. w rodzinnej Hiszpanii.
Dom mody Balenciaga istnieje nadal, choć projektant życzył sobie by umarł razem z nim. Alexandrowi Wang nie można odmówić talentu, ale wielu fanów dawnego Balenciagi spodziewało się po nim czegoś więcej. Trzymajmy się więc może słynnej frazy Pabla Picassa, który mówił, że „wielki hiszpański malarz rodzi się raz na sto lat”. Nie miał on co prawda na myśli projektantów, ale zawsze możemy liczyć na to, że obecne stulecie da nam równie pracowitego geniusza.

Wystawa_Cristobal_Balenciaga_wystawa_w_muzeum_koronek_calais_34

Źródło zdjęć: http://www.anothermag.com/fashion-beauty/7271/all-you-need-to-know-about-cristobal-balenciaga
http://www.blouinartinfo.com/news/story/1128905/balenciaga-master-of-lace-at-the-museum-of-lace-and-fashion
http://particuledeluxe.com/culture-balenciaga-magicien-de-la-dentelle/

 

Zostaw komentarz