Świat w miniaturze
Tematem wystawy jest historia mody, ale nie zebrano na niej strojów historycznych. Na ekspozycję składa się szereg miniaturowych manekinów ubranych w kostiumy wykonane przez uczniów Zespołu Szkół Odzieżowych w Łodzi. Oczywiście stroje nie są niczyją fantazją, uczniowie wzorowali się na starych fotografiach, XIX wiecznych magazynach kobiecych, i rzeczywiście zachowanych sukniach. Nie sposób nie docenić efektów ich pracy. Możemy dzięki niej zobaczyć precyzyjnie odtworzone stroje począwszy od średniowiecza aż po XIX w. Wszystkich, którzy za sprawą wspomnianego filmu poznali już modę XX w. zachęcamy więc do dalszej wędrówki w czasie.
O tym jak dawniej rozprzestrzeniały się modowe trendy
Mogłoby się wydawać, że odtworzenie historycznych strojów w miniaturze wynika głównie ze względów praktycznych. Uczniom łatwiej jest się wprawiać na mniejszych modelach, ubrania nie są też tak kosztowne. Po części jest to prawda, ale warto zaznaczyć, że taka wystrojona lalka spełniała kiedyś też inne niż wystawowe funkcje. Gdy nie było jeszcze Vogue’a, Elle, Harper’s Bazaar i innych magazynów dyktujących trendy wierne modzie panie musiały sobie radzić w inny sposób. Za pośrednika służyły głównie reprodukcje graficzne i listowne relacje z innych dworów, ale te najzamożniejsze damy mogły sobie pozwolić na bardziej naoczne wzory. Wiadomo, że Bona Sforza otrzymała lalkę ubraną wedle najnowszych mód od Lukrecji Borgii, podobny prezent podarował żonie król Francji Henryk IV. Później moda na lalki wzorcowe przekształciła się w przedstawianie w miniaturze znanych osób chociażby takiej królowej Wiktorii. Trudno uwierzyć, że ta dawna tradycja przetrwała do dziś i to nie tylko w Łódzkim muzeum. Lalka Barbie też ubiera się u najlepszych projektantów. Być może kiedyś będzie równie ciekawym świadectwem mody XXI wieku, co jej kilkusetletnie poprzedniczki.
Wystawa jest czynna do 23 sierpnia 2015 r.
źródło zdjęć: muzeumwlokiennictwa.pl/czasowe/1/518,historia-mody-w-pigulce-cz-2.html