Równouprawnienie, czy maskulinizacja?
Miłośniczki szpilek zapewne będą oburzone tym stwierdzeniem, ale kreatorzy stylu unisex nie pozostawiają nam złudzeń – wygodny strój, to strój męski. Niektórzy projektanci próbują co prawda wylansować uniwersalny model, który mężczyźnie służyłby za tunikę, a kobiecie za sukienkę, ale dominującą tendencją jest jednak rezygnacja z typowo kobiecych elementów na rzecz luźnych ubrań z męskiej szafy.
01. Żakiet De Facto >> 02. Żakiet Sobora >> 03. Koszula Duet Woman >> 04. Spodnie Sobora >> 05. Żakiet Modesta >> 06. Bluzka Modesta >>
07. Żakiet Bialcon >> 08. Koszula Duet Woman >> 09. Spodnie Bialcon >> 10. Żakiet Metafora >> 11. Koszula Duet Woman >> 12. Spodnie Metafora >>
Wyzwolone chłopczyce
Genezy trendu unisex możemy dopatrywać się już w latach dwudziestych. To właśnie wtedy kobiety zamiast podkreślać swoje kobiece kształty gorsetem zaczęły je maskować. Sukienki w kształcie tuby, marynarki za linię bioder i obniżony stan miały na celu zatuszowanie biustu i wcięcia w tali. Niektóre panie owijały się nawet bandażami, aby uzyskać lepszy efekt. Po raz pierwszy w historii modna stała się też krótka fryzura – strzyżenie “na pazia” było hitem salonów fryzjerskich w całej Europie.
Wraz ze wzrostem aktywności kobiet zmieniły się także ich oczekiwania wobec stroju. Nic więc dziwnego, że nie mogąc znaleźć nic wygodnego we własnej garderobie chwyciły po ubrania swoich mężczyzn. Tak drastyczna zmiana nie mogła przejść bez echa. Komentatorzy twierdzili wręcz, że na ulicy nie można już spotkać prawdziwej kobiety, te bowiem “od dwóch lat wyglądają tak samo: w dzień jak chłopcy, w nocy jak chłopcy przebrani za kobiety”.
Pokaz Vivienne Westwood podczas paryskiego Fashion Weeku (jesień/zima 2015)
Unisex oswojony
Ikonom kina lat dwudziestych nie sposób odmówić szyku i seksapilu. Zdeklarowane chłopczyce nie były w stanie całkowicie wyzbyć się swojej kobiecości. Brak kobiecych fasonów rekompensowano wyrazistym makijażem i widocznymi na pierwszy rzut oka dodatkami. Podobnie jest ze stylem unisex. Nie jest on przeznaczony wyłącznie dla buntowniczek i radykalnych feministek. Jeśli zależy Ci na tym, aby czuć się wygodnie, ale nie chcesz tracić kobiecego wdzięku postaw na efektowne akcesoria. Pamiętajmy o tym, że to modę stworzono, dla nas, a nie odwrotnie. Trendy pojawiające się na wybiegach mają nas inspirować i podsuwać nam pewne rozwiązania. To wyłącznie wskazówki, które możesz dowolnie wykorzystywać.
źródło grafiki: http://nowfashion.com/vivienne-westwood-ready-to-wear-fall-winter-2015-paris-13960